A co oni właściwie robią na takich wakacjach?
Może to jakaś forma terapii dla właścicieli kotów?
"Cześć! Mam na imię Zdzisiek i mam kota."
"Cześć! Mam na imię Helena i śpię ze swoim kotem."
Ha! Ha! Ha!
"Skrycie marzę o tym, żeby zjeść mysz... "
"Godzinami gapię się w dziurę przy podłodze..."
Ha! Ha! OK, prawie jesteśmy...
Ciekawe co na kolacje.
Czekaj... Nikogo nie ma...
No jasne... Wakacje...
Dwa koty i pusty dom...